Przez ostatnie lata przez Polskę przetaczała się dyskusja o płci. Nie pierwsza i na pewno nie ostatnia, ale ta wzbudziła wyjątkowo dużo emocji. Opinię publiczną poruszyło słowo „niebinarność”, orientacja seksualna stała się narzędziem politycznej walki, a na ulicach polskich miast odbywały się protesty społeczności LGBT (z rozwinięciem tego skrótu związana jest też niejedna awantura). Orientacja seksualna, płeć i język stały się tematem dyskusji w polskich domach, tematem na który wypada mieć opinię.
Sporo się zmieniło także w środowisku feministycznym. Słowo „gender” przeszło do lamusa, a dziś częściej słyszymy „queer”. Nie skończyła się jeszcze batalia o żeńskie końcówki, a pojawiła się już forma „osoba” i tęsknota za rodzajem nijakim. Literka T ze skrótu LGBT oznaczająca transpłciowość stała się bardziej widoczna, co wywołało liczne kontrowersje. Czym jest niebinarność, TERF, misgenderowanie i enbyfobia? I co ma do tego cancel culture? Czego jeszcze nie wiemy o płci?